Lublinianka założona została w 1921 roku. Jest to najstarszy lubelski klub oraz jeden ze starszych na Lubelszczyźnie. Do największych sukcesów klubu zalicza się 1/4 finału Pucharu Polski w sezonie 69/70 oraz jedenaście sezonów w II lidze. Poprzedni sezon zespół z Lublina zakończył na siódmym miejscu w tabeli IV ligi z 43 punktami na koncie, czyli aż 15 punktami mniej, niż zamościanie. Mimo to nasz najbliższy rywal miał ostatnio patent na Hetmana. Ostatni mecz, który podopieczni Jacka Ziarkowskiego przegrali w Zamościu odbył się 4 listopada 2017 roku. Zespołem, który wygrał 1:0 z Biało-Zielono-Czerwonymi była właśnie Lublinianka. Z kolei w czerwcu tego roku Lublinianka potrafiła pokonać Hetman 2:0.
W bieżącym sezonie podopieczni Dariusza Bodaka wygrali już sześć meczów. Pierwsze potknięcie nastąpiło już w drugiej kolejce, kiedy to Powiślak odebrał im punkty remisując w Końskowoli 3:3. Z kolei w ostatniej, ósmej kolejce lublinianie doznali pierwszej porażki w sezonie, a pogromcą okazała się Włodawianka. Nasz sobotni rywal w ostatnim spotkaniu wystąpił w następującym składzie:
Lublinianka: Żuber – Dzyr (62′ Mojski), Stępień, Giza (57′ Rapa), Kowalczyk – Iwańczuk (50′ Wszołek), Kamola, Kuzioła, Rejmak (76′ Morenkov), Milcz – Bednara.
Na Wienawie zapowiada się zatem mecz na szczycie. Zwycięstwo Hetmana pozwoli na wyśrubowanie aż ośmiopunktowej przewagi nad obecnym wiceliderem rozgrywek. Jacek Ziarkowski po meczu z Kryształem Werbkowice wspomniał o tym, jak ważny dla regeneracji będzie tydzień przed dziewiątą kolejką IV ligi. Miejmy nadzieję, że w Lublinie zobaczymy jeszcze lepiej grający zespół, niż w domowym spotkaniu z podopiecznymi Piotra Welcza.
Sędzią sobotniego meczu będzie Arkadiusz Nestorowicz. Początek spotkania o godzinie 16:00 na stadionie Lublinianki.
