Trzy po trzy Hetmana

09/09/2023

W spotkaniu 6. kolejki zamojskiej klasy okręgowej Hetman pokonał 6:1 Olimpię Miączyn. Dwie bramki dla drużyny z Zamościa zdobył Oleksandr Kushch-Vasylyshyn, a po jednym trafieniu zaliczyli Rodion Serdiuk, Patryk Miedzwiedź, Adrian Wołoch oraz samobójczy gol Filipa Gęśli. W następnej kolejce 17 września (niedziela) o godzinie 15:30 podopieczni Roberta Wieczerzaka zmierzą się na wyjeździe z Metalowcem Goraj.

Hetman Zamość – Olimpia Miączyn 6:1 (2:1)

Bramki: 12’ Serdiuk, 36′ (k) 74’ Kushch-Vasylyshyn, 70’ Gęśla (sam), 78’ Miedźwiedź, 86’ Wołoch – 38’ Gałka

Hetman: Dobromilski  – Oseła , Zakrzewski, Serdiuk, Kostrubiec (79’ Bartecki),Łapiński(65’ Vistovskyi) Nowak (57’ Buczek) Laskowski (57’ Łazar), Chodacki (77’ Woźniak), Miedźwiedź , Kushch – Vasylyshyn (79’ Wołoch)

Sędziował: Słoboda

Żółta kartka: Serdiuk

Od pierwszych minut w sobotnim spotkaniu w drużynie z Miączyna na murawie pojawili się wypożyczeni z Hetmana Filip Ochal i Mariusz Oszust. Oprócz tego kibice zgromadzeni na boisku za Rotundą mogli oglądać w szeregach gości grającego trenera Przemysława Gałkę. Już w drugiej minucie Patryk Miedźwiedź wykorzystał moment zawahania się kilku zawodników z Miączyna, wbiegł w pole karne, a jego strzał został zablokowany przez jednego z obrońców Olimpii. Ponownie groźnie pod bramką gości było po wejściu w pole karne Maksymiliana Kostrubca, a jego uderzenie do boku sparował Filip Ochal, a przy dobitce w świetnej sytuacji zbyt długo z wykończeniem akcji zwlekał Oleksandr Kushch-Vasylyshyn. Chwilę później po rzucie rożnym słupek uratował drużynę z Miączyna przed utratą gola. W 12. minucie Hetman dopiął swego i wyszedł na prowadzenie. Najlepiej w polu karnym zachował się Rodion Serdiuk i strzałem z woleja otworzył rezultat. Z upływem czasu spotkanie się wyrównało, a wynik spotkania wciąż pozostawał sprawą otwartą. W 33. minucie Mateusz Chodacki dośrodkował z rzutu wolnego na głowę aktywnego Rodiona Serdiuka, ale niestety dla gospodarzy bramkarz gości nie miał problemów ze złapaniem piłki. W 36. minucie Hetman wyszedł na dwubramkowe prowadzenie. Po faulu na Patryku Miedźwiedziu sędzia nie miał wątpliwości i wskazał na „wapno”. Do piłki podszedł Oleksandr Kusch- Vasylyshyn i strzałem w prawy róg podwyższył rezultat kompletnie myląc Filipa Ochala. Jeszcze dobrze piłkarze prowadzeni przez Roberta Wieczerzaka nie zdążyli się nacieszyć ze strzelenia gola, a kibice, którzy wybrali się na sobotnie spotkanie mogli oglądać trafienie o jakich zwykło się mówić „stadiony świata”.  Po przyjęciu piłki Przemysław Gałka kapitalnie uderzył z około trzydziestu pięciu metrów i wsadził piłkę za „kołnierz” Patryka Dobromilskiego. Końcówka pierwszej połowy byłą nieco szarpana, a wynik drugiej części spotkania wciąż był sprawą otwartą.

Po przerwie po strzale po ziemi Patryka Miedźwiedzia gości przed utratą gola uratował słupek. Z upływem minut Hetman wciąż nie mógł być pewny trzech punktów, ale w  70. minucie rozwiązał się worek z bramkami. Patryk Miedźwiedź w swoim stylu zagrał wzdłuż pola karnego, a samobójcze trafienie zaliczył Filip Gęśla. Cztery minuty później błąd w obronie Olimpii wykorzystał Kusch- Vasylyshyn, który minął Ochala i skierował „futbolówkę” do pustej bramki. W 78. minucie Myron Vistovskyi ruszył lewą stroną, a jego strzał obronił golkiper gości, który nie miał już szans przy „dobitce” lewą nogą Miedźwiedzia. Wynik na 6:1 dla Hetmana ustalił Adrian Wołoch, który wykorzystał odegranie klatką piersiową od kapitana Hetmana i świetnym strzałem prostym podbiciem nie dał najmniejszych szans Filipowi Ochalowi.

O ocenę dzisiejszego spotkania poprosiliśmy trenera Roberta Wieczerzaka:

– Za nami 6. kolejka i mecz z drużyną z dołu tabeli. Scenariusz się powtarza – Olimpia grająca w niskim pressingu, a my cały czas byliśmy stroną atakującą. Niestety, celowniki w pierwszej połowie mieliśmy trochę rozregulowane, ale na przerwę schodzimy z jednobramkową przewagą. W drugiej połowie przyspieszyliśmy grę, ale znów brakowało nam spokoju przy wykończeniu akcji. Dopiero od 70. minuty zaczynamy nasze sytuacje skutecznie wykańczać, a mecz kończymy wynikiem 6:1. Dziękujemy Olimpii Miączyn za mecz, dokładamy kolejne 3 punkty i już koncentrujemy się na Metalowcu Goraj.

Autor: Paweł Wróbel

NASTĘPNY MECZ

Tabela