Dwucyfrówka Hetmana

15/08/2023

W świetnym stylu na remis 2:2 w Starym Zamościu zareagowali w swoim kolejnym spotkaniu podopieczni Roberta Wieczerzaka. Hetman w pierwszym meczu w nowym sezonie na własnym terenie pokonał 10:0 drużynę z Chodywaniec.

Hetman  Zamość – Graf Chodywańce 10:0 (5:0)

Bramki: 24’ Miedźwiedź, 32’ 55’ Buczek, 35’ Nowak, 36’ 45’ 51’Łapiński, 58’ Kushch-Vasylyshyn, 82’ 90’ Serdiuk

Hetman: Bednarczyk – Herda (55’ Zakrzewski), Materna, Serdiuk, Kostrubiec (60’ Bartecki),Łapiński (55’ Vistovskyi), Nowak Buczek (55 Łazar), Chodacki (80’Vistovskyi), Miedźwiedź (55’ Woźniak), Kushch – Vasylyshyn (60’ Wołoch)

Sędziował: Barda

Przy żarze lejącym się z nieba przyszło rywalizować piłkarzom Grafu i Hetmana. Od pierwszych minut podopieczni Roberta Wieczerzaka zepchnęli swojego rywala do defensywy. W 10. minucie ładnie na prawej stronie pokazał się Patryk Miedźwiedź, a jego strzał po zejściu na lewą nogę minął bramkę w bezpiecznej odległości. Cztery minuty później Oleksandr Kushch Vasylyshyn oddał uderzenie zza pola karnego, a „futbolówkę” nogami na rzut rożny sparował golkiper gości. W 24. minucie Hetman wyszedł na prowadzenie 1:0. Atomowe uderzenie z prawej strony aktywnego Patryka Miedźwiedzia wpadło do bramki przy samym słupku, a bramkarz z Chodywaniec nie miał najmniejszych szans na udaną interwencję. Podopieczni Roberta Wieczerzaka nie zamierzali spuszczać z tonu i szybko zdobyli drugiego gola. Oleksandr Kusch Vasylyshyn zagrał świetną piłkę do Patryka Miedźwiedzia, który minął bramkarza i zagrał do Damiana Buczka, a ten trafił do pustej bramki. W 35. minucie Hetman wyszedł na trzybramkowe prowadzenie. Na lewej swojej, nienominalnej stronie, urwał się Patryk Miedźwiedź zagrał do środka do Macieja Nowaka, który mocnym strzałem z pola karnego nie dał szans bramkarzowi gości. Minutę później, kiedy zawodnicy z Chodywaniec jeszcze nie otrząsnęli się po stracie gola, a stracili już kolejnego. Po indywidualnej akcji Sebastian Łapiński znalazł się w sytuacji sam na sam i bez problemów podwyższył wynik na 4:0. W 44. minucie Mateusz Chodacki zagrał świetną piłkę do Kuscha- Vasylysyna, który wypuścił sobie za mocno piłkę. W doliczonym czasie gry ponownie Łapiński mijał jak tyczki swoich rywali i skierował piłkę obok bezradnego golkipera gości.

Po przerwie Hetman nie miał zamiaru spuszczać z tonu i nie miał litości dla swojego rywala. W 51. minucie Sebastian Łapiński skompletował hattricka. Cztery minuty później Damian Buczek wyprzedził bramkarza gości i posłał piłkę głową, nad nim kierując ją do siatki. Wynik na 8:0 podwyższył Kusch-Vasylyshyn, który dopadł do piłki i skierował ją do siatki po strzale Myrona Vistovskyiego. W 70. minucie  po wejściu na boisko aktywny Vistkovskyi oddał strzał z lewej strony, który do boku sparował bramkarz z Chodywaniec, a na zakończenie akcji praktycznie na pustą bramkę nie trafił Kamil Woźniak. Ponownie groźnie było po mocnym strzale z dalszej odległości Rodiona Serdiuka, jednak ten trafił wprost w bramkarza. W 80. minucie Mateusz Chodacki zagrał do Adriana Wołocha, którego uderzenie zostało zablokowane przez obrońcę rywala. Dwie minuty później dziewiątego gola dla Hetmana, a swojego premierowego głową zdobył Rodion Serediuk. Tuż przed ostatnim gwizdkiem dośrodkowanie Filipa Zakrzewskiego ponownie głową wykończył Serediuk, ustalając wynik na 10:0 dla Hetmana.

Kilka słów po meczu od trenera Roberta Wieczerzaka:

– Od początku narzuciliśmy swoje warunki gry, było dobre tempo i dużo akcji oskrzydlających, co dało z czasem efekty bramkowe. Wynik wysoki, ale to już historia. 3 punkty zostają w Zamościu, dziękujemy Grafowi za mecz i już myślimy o następnym spotkaniu z Potokiem Sitno, który rozegramy w sobotę o 17:00.

Autor: Paweł Wróbel

NASTĘPNY MECZ

Tabela