Momentami gra była radosna, ale cel został osiągnięty. Wygrywamy na wyjeździe z Tomasovią 4:3 (1:1) i w kolejnej rundzie Pucharu Polski (25 września) jedziemy do Biłgoraja zmierzyć się z Ładą.
Mecz rozpoczął się nie najlepiej. W 8 min. gracze Jacka Ziarkowskiego spóźnili się z kryciem przy rzucie wolnym i Maciej Stożek oddał strzał z osiemnastu metrów. Płaskie uderzenie zaskoczyło Michała Amermajstra, który powinien je obronić. Odbita od murawy piłka wpadła jednak do bramki. Wyrównaliśmy w 38 min. Szczepan Popko zagrał na prawe skrzydło, Przemysław Koszel podciągnął do końcowej linii, a Rafał Turczyn z główki pokonał Karola Krawczyka. Obiektywnie przyznać trzeba, że lepiej przed przerwą prezentowali się miejscowi. Po zmianie stron wreszcie osiągnęliśmy przewagę. W 66 min. ładna trójkowa akcja i Paweł Myśliwiecki znajduje się przez bramkarzem Tomasovii. Karol Krawczyk odbija strzał, ale w zamieszaniu najwięcej przytomności zachowuje Bruno Wacławek i płaskim uderzeniem trafia do siatki. Kolejne akcje też przynoszą nam okazje bramkowe, ale strzał Bońka broni golkiper niebiesko – białych, a Bruno Wacławek w dogodnej sytuacji niepotrzebnie podaje zamiast strzelać. W 74 min. sędzia Piotr Burak odgwizduje rzut karny po rzekomym faulu Michała Amermajstra i mamy już 2:2. W 78 min. Przemysław Koszel wrzuca piłkę na jedenasty metr z wolnego, a Rafał Kursa uprzedza obrońców gospodarzy i główką trafia do siatki. Kilka minut później zdobywamy kolejnego gola. Przemysław Koszel dogrywa ponownie z wolnego, Rafał Kursa przedłuża lot piłki, a Przemysław Kanarek główką zdobywa czwartą bramkę. Miejscowi odpowiadają pięknym uderzeniem z rzutu wolnego Michała Towbina. W końcówce to Hetman ma jeszcze bramkową okazję, ale Dawid Skoczylas w sytuacji sam na sam posyła piłkę obok słupka.
– Mecz był emocjonujący i na pewno kibicom się podobał. Byliśmy zespołem lepszym, posiadaliśmy optyczną przewagę, ale sami doprowadziliśmy do nerwówki. Mieliśmy wcześniej kilka piłek do skończenia, które zmarnowaliśmy. Straciliśmy też niepotrzebne bramki. W moim przekonaniu karny był dość kontrowersyjny. Dałem pograć tym, którzy do tej pory nie grali. Zrobiłem przegląd kadr i mam o czym myśleć. Wygraliśmy, cieszymy się i myślimy już o sobotnim spotkaniu z Jutrzenką – podsumował mecz trener Jacek Ziarkowski.
W półfinale Pucharu Polski na szczeblu ZOZPN zagramy 25 września na wyjeździe z Ładą 1945 Biłgoraj.
Wyniki ćwierćfinałów Pucharu Polski na szczeblu ZOZPN:
Tomasovia Tomaszów Lubelski – Hetman Zamość 3:4, Gryf Gmina Zamość – Łada Biłgoraj 1:3, Tanew Majdan Stary – Kryształ Werbkowice 0:5, Unia Hrubieszów – Huczwa Tyszowce 7:1.
Tomasovia – Hetman Zamość 3:4 (1:1)
Bramki: Stożek 8, Smoła 74 (z karnego), Towbin 88 – Turczyn 39, Wacławek 66, Kursa 78, Kanarek 84.
Tomasovia: Krawczyk – Pleskacz, D. Szuta, Smoła, Zozulia – Łeń (78 Żurawski), Gęborys (68 Krosman), Turewicz, Żerucha (60 Towbin), Stożek- Rataj (68 J. Szuta).
Hetman: Amermajster (89 Tomczyszyn) – Brzozowski (58 Skoczylas), Skiba (46 Kursa), Dudek, Kopyciński – Koszel, Pupeć (46 Buczek), Popko (46 Kanarek), Kycko (46 Wacławek), Turczyn– Olszak (64 Myśliwiecki).
Żółte kartki: Turewicz, Pleskacz, D. Szuta, J. Szuta – Pupeć, Wacławek, Amermajster.
Sędziował: Piotr Burak. Widzów: 300