11.02.2017
Dla zamościan był to trzeci mecz kontrolny na przestrzeni siedmiu dni. W drużynie zabrakło Filipa Drozda który narzeka na lekki uraz. Należy dodać, że spotkanie było toczone w bardzo trudnych warunkach. Śliska, oblodzona murawa powodowała, że mecz chwilami przypominał łyżwiarstwo figurowe a nie grę w piłkę.
Początek pierwszej połowy to bardzo groźna sytuacja dla Lublinianki. Zawodnik zespołu z Lublina oddał groźny strzał zza linii pola karnego, piłka odbiła się od słupka szczęśliwe trafiając prosto w ręce Kacpra Skrzypka. Hetman jednak szybko zareagował na boiskowe wydarzenia i w 13 minucie stworzył sobie groźną sytuację. Ziółkowski dostał bardzo dobre podanie do skrzydła od jednego z naszych środkowych pomocników, zagrał między obrońców do dobrze wychodzącego na pozycję Turczyna, ten oddał strzał, jednak minimalnie obok bramki. Duża część pierwszej połowy, ale i całego meczu stanowiła dla zawodników obu drużyn walkę o utrzymanie się na nogach. Bardzo dobrze w bramce spisywał się Kacper Skrzypek. Chociażby w sytuacji gdy sparował na rzut rożny bardzo groźny strzał napastnika Lublinianki.
Już na początku drugiej połowy kolejną groźną sytuacje stworzył sobie Hetman. Ziółkowski urwał się skrzydłem, zauważył dobrze ustawionego Kupisza, ten z pierwszej piłki oddał mu futbolówkę, nasz skrzydłowy wrzucił w pole karne do Omańskiego, jednak ten z bardzo bliskiej odległości nie zdołał pokonać bramkarza. Po chwili to Lublinianka wyprowadziła groźną akcję, z drugiego metra strzelał napastnik rywala jednak Tomczyszyn instynktownie odbił piłkę na rzut rożny. Z przebiegu gry mecz zapowiadał się na remis. Jednak Hetman nie poddał się i dwa razy w 83 i 84 minucie pokonał bramkarza lublinian. Pierwsza bramka padła po zamieszaniu w polu karnym. Rzut rożny dla Hetmana wykonywał Turczyn, piłkę głową próbował uderzać Solecki, do piłki jednak dopadł Omański i z bliskiej odległości pokonał bramkarza. Obrona Lublinianki nie zdążyła pozbierać się po stracie pierwszego gola, a do piłki dopadł już Kupisz, piłkę wybił obrońca jednak wprost pod nogi Kamińskiego ,który z 10 metra mocnym strzałem po ziemi pokonał bramkarza ustalając wynik spotkanie na dwa do zera. Hetman do końca meczu stworzył sobie jeszcze jedną groźna sytuację. Jednak niebezpieczny strzał Ziółkowskiego na rzut rożny sparował golkiper. Po chwili sędzia zakończył dzisiejsze zawody.
Hetman Zamość – Lublinianka Lublin 2:0 (0:0)
Bramki dla Hetmana: Błażej Omański (83), Łukasz Kamiński (84)
Skład Hetmana:
I połowa:
Skrzypek – Bubeła, Kanarek, Mazur, Daszkiewicz – Markowski, Czady. Turczyn, Otręba, Ziółkowski – Kupisz
II połowa
Tomczyszyn – Kanarek, Płotnikiewicz, Solecki, Myszka – Markowski (52″ Czady), Turczyn, Kamiński, Omański, Ziółkowski – Kupisz
Poniżej wypowiedź trenera:
KG