Sasza w doliczonym czasie na wagę zwycięstwa

01/10/2023

Z tarczą w postaci trzech punktów z kolejnego meczu wrócili piłkarze prowadzeni przez Roberta Wieczerzaka. Hetman po ciężkim meczu pokonał 3:2 Tanew Majdan Stary. Dwie bramki z rzutu karnego dla drużyny z Zamościa zdobył Oleksandr Kushch-Vasylyshyn, a jedno trafienie było autorstwa Oskara Łazara.

Tanew Majdan Stary – Hetman Zamość 2:3 (1:2)

Bramki:  18’ (k), 90’+3 (k) Kushch-Vasylyshyn, 42’ Łazar –  Blicharz 16’, 79’

Hetman: Dobromilski – Herda (88’ Zakrzewski) , Oseła, Serdiuk, Kostrubiec, Łapiński (69’ Woźniak), Laskowski (60’ Nowak), Łazar (85’ Buczek), Chodacki, Miedźwiedź, Kushch-Vasylyshyn

Sędziował: Buczkowski

Żółta kartka: Łapiński, Laskowski, Herda, Chodacki

Czerwona kartka: Chodacki

W niedzielnym spotkaniu rozegranym w Majdanie Starym zespół z Zamościa musiał sobie radzić bez Mateusza Materny, który został ojcem. Jego miejsce w pierwszej jedenastce zajął Wojciech Oseła. Już w drugiej minucie Oleksandr Kushch-Vasylyshyn oddał lekki strzał na bramkę, który bez kłopotów wyłapał bramkarz gospodarzy. Bramkostrzelny napastnik mógł zagrać piłkę do lepiej ustawionego Patryka Miedźwiedzia, ale podjął niestety inną decyzję. W 16. minucie to Tanew wyszła na prowadzenie. Z rzutu wolnego huknął Tomasz Blicharz, a o takich bramkach mówi się „stadiony świata”. Zawodnik z Majdanu Starego mimo znacznej odległości nie dał najmniejszych szans na udaną interwencję Patrykowi Dobromilskiemu. Gospodarze jednak nie cieszyli się długo z prowadzenia. Po zagraniu piłki ręką w polu karnym sędzia spotkania wskazał na rzut karny dla Hetmana. Do jedenastki podszedł niezawodny Oleksandr Kushch-Vasylyshyn, który zmylił Kniazia. Po bramkach spotkanie się wyrównało, a zespół z Majdanu Starego skupił się na niepopełnieniu błędu w defensywie, a swoich szans upatrywał w szybkich kontratakach. W 36. minucie Patryk Miedźwiedź wszedł z lewej strony w pole karne, a Tanew przed utratą gola uratował słupek. Do szatni na przerwę to jednak Hetman schodził z prowadzeniem. Na ładne uderzenie zza pola karnego zdecydował się Oskar Łazar, a bramkarz gospodarzy musiał wyjmować piłkę z siatki.

Chwilę po przerwie na strzał z pola karnego zdecydował się Kushch-Vasylyshyn, a po interwencji Kniazia piłka wyszła na rzut rożny. W 51. minucie po rzucie rożnym Mateusz Chodacki podał do Oskara Łazara, którego uderzenie obiło poprzeczkę. W 64. minucie  Rodion Serdiuk zagrał prostopadłą piłkę do Kushcha-Vasylyshyna, który w dobrej sytuacji nie trafił w bramkę. Chwilę później Miedźwiedź po akcji lewą stroną musiał uznać wyższość golkipera z Majdanu Starego. Ponownie groźnie pod bramką gospodarzy było po ładnej akcji na lewej stronie, którą zakończył Maksymilian Kostrubiec, a po raz kolejny dobrze interweniował Kniaź. W 79. minucie Tanew doprowadziła do wyrównania. Po błędzie w obronie w sytuacji sam na sam ponownie na listę strzelców wpisał się Tomasz Blicharz. Tuż przed końcem regulaminowego czasu gry gospodarze mogli pokusić się o trzy punkty. W sytuacji sam na sam Hetman uratował jednak dobrą interwencją Dobromilski. W doliczonym czasie gry po faulu w polu karnym na Damianie Buczku sędzia spotkania po raz kolejny wskazał na „wapno”. Jedenastkę na bramkę zamienił Kushch-Vasylyshyn. Jeszcze przed końcem spotkania drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną obejrzał Mateusz Chodacki, ale to Hetman po tym jakże ciężkim meczu mógł cieszyć się ważnych trzech punktów.

Trener Robert Wieczerzak po meczu:

– Wygrywamy po trudnym meczu w Majdanie Starym. W 80. minucie tracimy bramkę na 2:2, ale konsekwentnie atakujemy do końca meczu i w 92. minucie faul na Damianie Buczku daje nam karnego, który na bramkę pewnym strzałem zamienił Sasza Kushch Wasylyshyn. Cieszą 3 punkty, ale gra na pewno dzisiaj nie wyglądała tak jakby byśmy sobie życzyli. Takie mecze się jednak zdarzają i po prostu musimy je wygrywać. Gratulacje dla całej drużyny, dziękujemy Tanwi za mecz oraz naszym kibicom, którzy dopingowali nas przez całe spotkanie – to bardzo ważne dla naszej młodej drużyny.

 

NASTĘPNY MECZ

Tabela