Chcieliśmy wygrać wszystkie mecze do końca sezonu, ale wiemy już, że tak nie będzie. Po szesnastu zwycięstwach z rzędu biało-zielono-czerwoni przegrywają z Górnikiem II Łęczna 3:4 (1:0).

Szkoda, bo Hetman w końcówce nie wykorzystał szansy, aby ten pojedynek wygrać. Trzeba jednak przyznać uczciwie, że było to jedno ze słabszych spotkań naszej drużyny.

1-DSC_0016

W 7 minucie piłkę wywalczył Kamil Oziemczuk, a Paweł Myśliwiecki główkował nad poprzeczką. W 14 minucie Oziem sprytnie zagrał w pole karne, a Mateusz Olszak został sfaulowany przez obrońcę Górnika. Do piłki podszedł Myśliwy i pewnie trafił do siatki. Kilka minut później Oziemczuk ładnie zabrał się z piłką, ale przymierzył nieco nad poprzeczką. Niestety, nasz napastnik niedługo potem musiał zejść z boiska z powodu kontuzji, a zastąpił go Damian Rusiecki. Na początku drugiej połowy ładnie lewą stroną urwał się Oli, który wyłożył piłkę jak na tacy Damianowi Rusieckiemu i prowadziliśmy 2:0. W tym momencie jednak zabrakło nam koncentracji i dwukrotnie Michała Amermajstra pokonał Aron Stasiak.  W 72 minucie przeprowadziliśmy akcję prawą stroną, a Myśliwy trafił do siatki z dziesięciu metrów. Górnik wyrównał w 85 minucie. Z rzutu wolnego uderzył Mateusz Cetnarski, a  piłka minęła nie najlepiej ustawiony przez Kacpra Kowalczyka mur i wpadła do siatki przy bliższym słupku. Po starcie gola zaatakowaliśmy. Szansę miał Rusiek, ale z kilku metrów przeniósł piłkę nad poprzeczką. W kolejnej akcji ambitnie za piłką popędził Myśliwy, którego faulował bramkarz gości. Tym razem do karnego podszedł Mateusz Olszak, ale strzelił nad poprzeczką. W doliczonym czasie gry Piotr Świeca wykorzystał nasz brak koncentracji i raz jeszcze trafił do siatki, dając wygraną swojej drużynie.

1-DSC_0767

– Nasza passa się skończyła. Szkoda, że w takich okolicznościach, bo równie dobrze mogliśmy ten mecz wygrać. Popełniliśmy jednak za dużo błędów indywidualnych, a nasz rywal bezwzględnie to wykorzystał. Nie robimy z tej porażki tragedii, bo są one wpisane w sport. A złożyło się na nią wiele elementów. Jak widać, piłka uczy pokory, a my nie jesteśmy wcale tacy świetni, jak mogłoby się wydawać. Najważniejsze, żeby wyciągnąć teraz właściwe wnioski. A rywalom gratuluję, bo zagrali dobry mecz – powiedział po ostatnim gwizdku trener Jacek Ziarkowski.

  W czasie meczu nasz zespół dopingowała zorganizowana grupa kibiców ze Szkoły Katolickiej im. Św. Ojca Pio w Zamościu, za co bardzo dziękujemy. Jednocześnie zachęcamy do podobnych działań inne szkoły. Posiadamy pulę bezpłatnych biletów, które chętnie przekażemy dyrektorom placówek. W tej sprawie prosimy o kontakt z menedżerem klubu Kamilem Tomczyszynem lub przez nasz FB.

1-DSC_0725

 

Górnik II Łęczna – Hetman Zamość 4:3 (0:1)

Bramki: Stasiak (51, 62), Cetnarski (85), Świeca (90+3) – Myśliwiecki (14-z karnego), Rusiecki (49), Myśliwiecki (72).

Górnik II: Podleśny – Kukułowicz, Jaroszyński, Olszewski, Pacek, Mroczek, Rojek, Popko (65 Borcon), Cetnarski, Essam (75 Świeca), Stasiak.

Hetman: Amermajster (67 Kowalczyk) – Daszkiewicz, Żmuda, Kanarek, Dudek (75 Kopyciński), Słotwiński, Kycko (80 Pupeć), Buczek, Oziemczuk (34 Rusiecki), Myśliwiecki, Olszak Żółte kartki: Rojek – Słotwiński.

 Sędziował: Jacek Małyszek (Lublin). Widzów: 600.

Tekst i foto KS Hetman Zamość