Pewne zwycięstwo w strugach deszczu

21/08/2024

W trzeciej kolejce rozgrywek IV ligi lubelskiej biało-zielono- czerwoni wyjechali do Opola Lubelskiego na starcie z miejscowym Opolaninem.

Opolanin Opole Lubelskie – Hetman Zamość 1:3 (0:1)

Bramki: Perin (90’) (k) – Chodacki (23’), Kusch-Vasylyshyn (71’, 88’)

Hetman: P. Dobromilski – Zakrzewski, Serdiuk, Tomasiak, Wołoch, D. Dobromilski, Miedźwiedź (89’ Vistovskyi), Chodacki (90’ Mazur), Gierała (80’ Łapiński), Kusch-Vasylyshyn, Anes (87’ Laskowski)

Sędziował: Łukasz Mucha

Żółte kartki: D. Dobromilski, Kycko, Gierała, Łapiński, Serdiuk, Kushch-Vasylyshyn

Początek meczu zdecydowanie należał do Opolanina, jednak z biegiem czasu to nasz zespół odzyskiwał rezon i panowanie na boisku.  Mecz toczył się w trudnych warunkach, przy obficie padającym deszczu, jednak mimo to nie brakowało walki i determinacji z obu stron. W 15. minucie po dośrodkowaniu Krystiana Wołocha bardzo dobry strzał oddał Sasza Kushch-Vasylyshyn, jednak szczęśliwie interweniował Miłosz Szczepański. Jedyna bramka w pierwszej odsłonie padła w 23. minucie. Patryk Miedźwiedź zgrał piłkę do Mateusza Chodackiego, a ten płaskim strzałem sprzed pola karnego pokonał bramkarza miejscowych.

Drugą połowę Hetman rozpoczął od niecelnego uderzenia z dystansu Rodiona Serdiuka. Z minuty na minutę było widać, że to Hetman lepiej przystosował się do trudnych warunków boiskowych. Umiejętna gra w obronie i niedopuszczanie rywala do sytuacji bramkowych były receptą naszej drużyny na środowe zawody. W 71. minucie skrzydłem przedarł się Miedźwiedź, dograł do Saszy Kushch-Vasylyshyna, a ten z bliskiej odległości wpakował piłkę do siatki. Gospodarze odpowiedzieli niecelnym strzałem Yurija Perina. Chwilę później Jan Czapla również uderzył obok bramki.  Warto odnotować, że były to najgroźniejsze sytuacje Opolanina. Na dwie minuty przed końcem Hetman zamknął zawody. Z dośrodkowania Filipa Zakrzewskiego skorzystał po raz drugi Sasza Kushch-Vasylyshyn i było już 3:0. Miejscowi odpowiedzieli tylko honorowym trafieniem z rzutu karnego w 95. minucie autorstwa Yurija Perina.

Robert Wieczerzak po meczu:

– Po słabszym meczu z Gryfem dzisiaj zagraliśmy bardzo dobry mecz, pewnie z tyłu, a z przodu było dużo akcji oskrzydlających, co dało nam bramki. Brawo dla całego zespołu za to, że pokazał charakter i zagrał na swoim dobrym poziomie. Taką piłkę chcemy grać i utrzymać poziom tej gry na następne mecze.

NASTĘPNY MECZ

Tabela