Drużyna Podhala Nowym Targ przyjechała do Zamościa z mocnym postanowieniem rewanżu za porażkę z rundy jesiennej. Sobotnie spotkanie od początku toczyło się przy padającym deszczu, co na pewno utrudniało grę obu zespołów. W 11. minucie goście oddali pierwszy strzał w tym meczu, jednak piłka poszybowała daleko obok bramki. W 13. minucie odpowiedział Hetman – Przemysław Koszel zszedł ze skrzydła w pole karne, jednak piłka po jego strzale wylądowała na słupku. Kolejną dobrą akcję Hetman przeprowadził w 29. minucie, ale dobrze zapowiadająca się kontrę zepsuł Damian Pupeć. Pięć minut później w roli głównej znów wystąpił Pupeć. Po błędzie bramkarza gości dośrodkował piłkę do Chyrchały, ale strzał naszego napastnika został zablokowany. W 37. minucie Hetman wyprowadził bardzo dobrą kontrę. Kacper Nastałek zagrał w tempo do Chyrchały, a ten bez problemu wygrał pojedynek z bramkarzem gości i Hetman prowadził 1:0. Ostatni akcent pierwszej połowy to mocny, ale niecelny strzał Koszela z rzutu wolego.

Druga połowa rozpoczęła się podobnie jak pierwsza, od niecelnego strzału przyjezdnych. W 53. minucie dwójkową akcję przeprowadzili Koszel i Chyrchała, jednak ten drugi w decydującej fazie nie sięgnął piłki. W 56. minucie na strzał zza pola karnego zdecydował się Michał Kobylarczyk i na nieszczęście naszego zespołu, uderzenie było na tyle precyzyjne, że futbolówka znalazła się w bramce. Od tego momentu tempo meczu spadło i na boisku nie działo się zbyt wiele. Podhale próbowało przedostawać się pod pole karne, ale Hetman bardzo umiejętnie rozbijał ataki gości. Kolejna dobra akcja miała miejsce dopiero w 73. minucie, jednak zamościanom zabrakło wykończenia dobrze zapowiadającej się kontry. Chwilę później najpierw obejrzeliśmy strzał z dystansu ekipy z Nowego Targu, a następnie napastnikowi Podhala zabrakło centymetrów by sięgnąć piłki i skierować ją do bramki strzeżonej przez Jakuba Wyłupka. W ostatnich fragmentach meczu Hetman ambitnie dążył do zdobycia zwycięskiego gola, ale akcjom brakowało precyzji. Kiedy wszystko wskazywało na to, że spotkanie zakończy się podziałem punktów, piłkę przy linii bocznej wywalczył Przemysław Chyrchała i bez zastanowienia dośrodkował do Łukasza Pokrywki, a ten precyzyjnym strzałem umieścił piłkę w siatce. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie i drugie zwycięstwo w sezonie nad Podhalem Nowy Targ stało się faktem.

Hetman Zamość – Podhale Nowy Targ 2:1 (22.05.2021)

Naszej drużynie za mecz z Podhalem, a także za postawę w ostatnich tygodniach należą się słowa pochwały. Widać, że praca na treningach pod kierunkiem Władimira Gieworkiana owocuje, co jest na pewno dobrym prognostykiem na przyszłość. Warto dodać, że historia lubi się powtarzać. W sezonie 2019/2020 Hetman w takim samym stosunku pokonał Podhale, a bramka na 2:1 autorstwa Bruno Wacławka padła w… doliczonym czasie gry.

Hetman Zamość – Podhale Nowy Targ 2:1 (22.05.2021)

Hetman Zamość – Podhale Nowy Targ 2:1 (1:0)

Bramki: Chyrchała (37’), Pokrywka (90’+3) – Kobylarczyk (56’)

Hetman: Wyłupek – Wolanin, Kaznokha,Grzęda, Gierowski,Szatała, Koszel Pupeć (71’ Maziarka), Łapiński(59’ Pokrywka),Wszoła (23’ Chyrchała), Sienkiewicz (23’ Nastałek)

Podhale: Styrczula – Jeziorski, Tkocz, Bryja (80’ Wójciak), Dynarek, Tonia, Mianowany, Kobylarczyk, Budinsky (63’ Sobek), Molis (63’ Palacz), Burnat (80’ Krzyżak)

Żółte kartki: Wszoła, Kaznokha, Pokrywka – Dynarek

Sędzia: Konrad Tomczyk (Jarosław)

Hetman Zamość – Podhale Nowy Targ 2:1 (22.05.2021)
Hetman Zamość – Podhale Nowy Targ 2:1 (22.05.2021)
Hetman Zamość – Podhale Nowy Targ 2:1 (22.05.2021)
Hetman Zamość – Podhale Nowy Targ 2:1 (22.05.2021)
Hetman Zamość – Podhale Nowy Targ 2:1 (22.05.2021)
Hetman Zamość – Podhale Nowy Targ 2:1 (22.05.2021)
Hetman Zamość – Podhale Nowy Targ 2:1 (22.05.2021)