II trener Powiślaka Końskowola Łukasz Giza przyznaje, że Hetman Zamość i nasze miasto budzą w nim pozytywne emocje. – W Hetmanie spędziłem łącznie cztery sezony – trzy i pół w dawnej II lidze i pół w III lidze. Miło wspominam ten czas, ponieważ wtedy po raz pierwszy i ostatni zetknąłem się z piłką nożną na wysokim poziomie. Hetman grał na zapleczu ekstraklasy. Rywalizowaliśmy z naprawdę mocnymi zespołami. W Zamościu skończyłem Technikum Budowlane. W Zamościu poznałem swoją żonę Ewelinę, pochodzącą z tego miasta. O Zamościu zawsze myślę z wielkim sentymentem – mówi Łukasz Giza, były piłkarz, a obecnie II trener Powiślaka, z którym Hetman zmierzy się w niedzielę, 28 sierpnia o godz. 15 na stadionie w Końskowoli.

W pierwszym zespole Hetmana Łukasz Giza rozegrał łącznie 74 mecze ligowe i pucharowe. Strzelił w nich 19 goli. W zamojskich barwach miał udaną zwłaszcza wiosnę w sezonie 2006/2007, w dawnej III lidze. Zaliczył wtedy w jednej rundzie, w Hetmanie 13 meczów. Zdobył 10 bramek. Razem z Tomaszem Albingierem, który także miał na koncie 10 trafień, ale uzyskanych w całym sezonie, został najskuteczniejszym zawodnikiem w drużynie prowadzonej przez trenera Czesława Palika. – Najbardziej zapamiętał tę pierwszą, zdobytą przeze mnie bramkę. To było na początku maja 2001 roku, na stadionie w Zamościu, w meczu z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Doprowadziłem do wyrównania, ale później straciliśmy bramkę, więc przegraliśmy 1:2 – wspomina Łukasz Giza.

Z sympatią Łukasz Giza wypowiada się o kolegach z dawnego zespołu oraz zamojskich kibicach. – Gdy grałem w Hetmanie, w II lidze, to zamojski stadion prawie zawsze był pełny. Zdarza mi się rozmawiać na ulicy z kibicami Hetmana, gdy przyjeżdżam do Zamościa. Do dziś zachowałem dobry kontakt z kilkoma byłymi piłkarzami Hetmana, m.in z Dominikiem Malesą, wraz z którym przyszedłem kiedyś do Zamościa, i Paweł Lipcem, który pomagał mi, gdy uczyłem się w szkole budowlanej – mówi Łukasz Giza.

Dziś Łukasz Giza mieszka w swoich rodzinnych Puławach. Wraz z żoną Eweliną wychowuje 8-letnią córeczkę Oliwię. Pracuje w puławskich zakładach azotowych. Jest też II trenerem Powiślaka. – Po odejściu z Hetmana zwiedziłem kawał Lubelszczyzny. Grałem w Wiśle Puławy, Orlętach Radzyń Podlaski, Stali Poniatowa, Avii Świdnik, a trzy ostatnie sezony spędziłem jako piłkarz w Powiślaku. Do Wisły, której jestem wychowankiem, wracałem aż trzy razy. Swój ostatni mecz ligowy rozegrałem w czerwcu tego roku, w Kraśniku. Wygraliśmy ze Stalą 3:2, a ja strzeliłem dla Powiślaka jednego gola – opowiada.

Do Powiślaka wychowanek puławskiej Wisły trafił w połowie 2013 roku, gdy zespół z Końskowoli przymierzał się do debiutanckiego sezonu w IV lidze po zajęciu pierwszego miejsca w lubelskiej klasie okręgowej. – Do Końskowoli mam z domu 5 km. W Powiślaku panuje dosyć fajna atmosfera. Od paru ładnych lat prezesem klubu jest Artur Suszek. Ten człowiek dużo dobrego zrobił dla klubu i piłki nożnej w Końskowoli. Końskowola to bardzo mała miejscowość. Ludzie żyją tu piłką nożną i meczami Powiślaka. To już nasz czwarty sezon w IV lidze. W pierwszym sezonie zajęliśmy czwarte miejsce, rok później trzecie, a ostatnio znowu czwarte. Trudna nam będzie uplasować się w tabeli tak wysoko w tym roku, bo liga jest zdecydowanie mocniejsza, ale nie składamy broni. Mamy charakterny zespół, który jest w stanie ograć każdego ligowego rywala – przekonuje Łukasz Giza.

Po czterech kolejkach obecnego sezonu Powiślak jest w tabeli szósty. Ma na koncie siedem punktów. Wywalczył je w meczach z Lublinianką (2:2), Kryształem Werbkowice (1:0) i Kłosem Gmina Chełm (1:0). W czwartej serii meczów zespół trenerów Jerzego Krawczyka i Łukasza Gizy przegrał na wyjeździe z Górnikiem II Łęczna 2:3. – Szkoda straconych punktów w Łęcznej. Prowadziliśmy 2:1, ale w pierwszej i wartej minucie doliczonego czasu gry straciliśmy dwa gole. I przegraliśmy 2:3. Przy bramce straconej na 2:2 błąd popełnił nasz bramkarz. No i się wszystko posypało. Niepotrzebnie dążyliśmy za wszelką cenę do zdobycia trzeciego gola, odkrywając tyły. Chcieliśmy zaciekle dobić rywala, więc zostaliśmy skarceni. Postaramy się odrobić te punkty w meczu z Hetmanem – zapowiada Łukasz Giza.

Atutem Powiślaka w meczu z naszym zespołem będzie – zdaniem Łukasza Gizy – zespołowość. – Naszą drużynę tworzą piłkarze z Końskowoli, Lublina i Puław. Jest kilka indywidualności, ale trudno kogokolwiek wyróżnić, bo ci zawodnicy wraz z pozostałymi członkami zespołu są spójnym, dobrze rozumiejącym się na boisku kolektywem. Całość – w tym tkwi nasza siła. Nie ma w IV lidze zespołu, którego nie bylibyśmy w stanie pokonać – podkreśla Łukasz Giza.

W meczu z Hetmanem Powiślak chce zgarnąć pełną pulę. – Fajnie się stało, że będę miał okazję spotkać się z Hetmanem w Końskowoli, a także pojechać na mecz do Zamościa. W końcu z Hetmanie spędziłem kawał swojego życia. W naszym klubie nie ma jednak wyjątkowego ciśnienia, że zagramy z Hetmanem. Tę drużynę traktujemy tak samo, jak każdego innego rywala ligowego. Hetman to znana marka, ale podejdziemy do meczu z tym zespołem, z takim samy respektem i szacunkiem, jak do każdego innego, nawet teoretycznie dużo słabszego rywala. W sporcie nikogo nie można lekceważyć, ani też nie można zakładać pewnego wyniku. Zamierzamy ograć Hetmana – zapowiada II trener Powiślaka.

W piątej kolejce spotkań interesująco zapowiada się także mecz Stali Kraśnik z Chełmianką, a więc dwóch zespołów, kandydujących do miana najlepszego czwartoligowca na Lubelszczyźnie. – To ciekawy mecz. Na pewno oczy wszystkich kibiców z naszego regionu będą zwrócone ku Kraśnikowi. Chełmianki jeszcze nie widziałem, bo w poprzednich latach występowała w III lidze, więc nie mieliśmy okazji przeciwko niej zagrać. Ze Stalą mierzyliśmy się dwa razy w poprzednim sezonie. To solidny zespół, którego skład od paru sezonów drastycznie się nie zmienia. Grają w nim naprawdę doświadczeni piłkarze, jak trener Daniel Szewc, Filip Drozd czy Damian Pietroń. Stal to drużyna z aspiracjami do awansu. Przewiduję, że wygra z Chełmianką – mówi Lukasz Giza.

 

PROGRAM PIĄTEJ KOLEJKI ROZGRYWEK LUBELSKIEJ IV LIGI

sobota, 27 sierpnia 2016

Lutnia Piszczac – Lublinianka Lublin (godz. 17)
POM Iskra Piotrowice – Górnik II Łęczna (godz. 16)
Stal Kraśnik – Chełmianka Chełm (godz. 17)

niedziela, 28 sierpnia 2016

LKS Milanów – Lewart Lubartów (godz. 17, w Parczewie)
Łada 1945 Biłgoraj – Kryształ Werbkowice (godz. 17)
Polesie Kock – Unia Hrubieszów (godz. 13)
Powiślak Końskowola – Hetman Zamość (godz. 15)
Tomasovia Tomaszów Lubelski – Victoria Żmudź (godz. 16)
Włodawianka Włodawa – Kłos Gmina Chełm (godz. 17)

MaSzt
piątek, 26 sierpnia 2016

Łukasz Giza