W czasie pomeczowej konferencji prasowej trener Jacek Ziarkowski przyznał, że wygrał zespół lepszy w każdym elemencie gry i trudno się z tym nie zgodzić. Podobnie jak z tym, że gracze Hetmana walczyli ambitnie do końca o odwrócenie losów spotkania. Ostatecznie po ciekawym meczu przegrywamy z Koroną II Kielce 2:3 (0:1), która nieprzypadkowo otwiera ligową tabelę.
Obie drużyny nie zamierzały kalkulować i od początku ruszyły do przodu. Taktyka ta omal nie przyniosła szczęścia gościom już w pierwszej minucie, ale skończyło się na rzucie rożnym. Z naszej strony na bramkę kielczan uderzali Jakub Buczek i Rafał Kycko. W 9 min. groźny strzał obronił Andrzej Sobieszczyk. Nasz bramkarz pokazał też klasę kwadrans później. Najpierw z wolnego strzelał Rodrigo Martinez, a po chwili z trzech metrów dobijał inny z graczy Korony. W obu przypadkach górą był nasz golkiper. W 27 min. Rafał Kycko zagrał prostopadłą piłkę do Dawida Skoczylasa. Skoczi wbiegł odważnie w pole karne, ale nie trafił czysto w piłkę i szansa bramkowa przepadła. W odpowiedzi Korona przeprowadziła akcję prawą stroną, nie potrafiliśmy skutecznie wyekspediować piłki i Zvonimir Petrović trafił do siatki. W końcówce pierwszej połowy trochę przycisnęliśmy. Groźnie z dystansu przymierzył Patryk Słotwiński, a później o kilkanaście centymetrów pomylił się Kamil Oziemczuk. Uczciwie trzeba jednak przyznać, że młoda drużyna Korony prezentowała się od nas lepiej, grając szybciej i bardziej pomysłowo.
W 52 min. doprowadziliśmy do wyrównania. Po rogu Patryka Słotwińskiego główkował Przemysław Żmuda, a do odbitej piłki najszybciej doskoczył Michał Skiba i umieścił ją w siatce. Jeszcze nie przestaliśmy się cieszyć, a było 1:2. Lider ponownie zaatakował prawą stroną, a zbyt krótkie wybicie zamienił na bramę Oskar Sewerzyński. W 72 min. goście przeprowadzili kolejną składną akcję, którą z bliska wykończył Artur Piróg. W końcówce postawiliśmy wszystko na jedną kartę. Dwoił się i troił Paweł Myśliwiecki, ale raz został zablokowany, a drugim razem strzelił nad poprzeczką. W 85 min. sfaulowany w obrębie szesnastki został Rafał Turczyn, a z karnego do siatki trafił Kamil Oziemczuk. W doliczonym czasie gry w polu karnym gości zameldował się nawet Andrzej Sobieszczyk, ale goście nie dali już sobie wydrzeć zwycięstwa, zasłużenie zgarniając komplet punktów.
W meczu z Koroną II Kielce musieliśmy sobie radzić bez Rafała Kursy, który doznał groźnej kontuzji w Tarnobrzegu i jesienią prawdopodobnie nie zagra.
Hetman Zamość – Korona II Kielce 2:3 (0:1)
Bramki: Skiba 52, Oziemczuk 85 (z karnego) – Petrović 29, Sewerzyński 54, Piróg 72.
Hetman: Sobieszczyk – Kopyciński (60 Koszel), Żmuda, Kanarek, Skiba – Skoczylas (70 Wacławek), Buczek, Słotwiński (60 Pupeć), Kycko (76 Turczyn), Myśliwiecki (83 Olszak) – Oziemczuk.
Sędziował: Jacek Pych (Dębica).
Żółte kartki: Słotwiński, Kanarek, Pupeć, Oziemczuk.
Widzów: 700.