Wólczanka Wólka Pełkińska to rywal Hetmana w czwartej kolejce rozgrywek III ligi (gr. IV).

Mecz odbędzie się w sobotę o 17.00 na stadionie w Przeworsku, ponieważ na obiekcie naszych przeciwników trwa renowacja płyty.

Po trzech kolejkach Wólczanka ma na koncie pięć punktów, na co złożyło się: wyjazdowa wygrana 2:1 z Hutnikiem Kraków, bezbramkowy remis z Wisłoką Dębica (dom) oraz remis 1:1 w Ostrowcu Świętokrzyskim z KSZO. W kadrze rywali jest kilku doświadczonych zawodników, jak choćby 34-letni Słowak Peter Basista, który ma na swoim koncie występy m.in. w MFK Koszyce, Polonii Bytom i Stali Rzeszów. Oprócz tego wielu graczy ma w swoim CV grę w barwach mieleckiej Stali, Siarki Tarnobrzeg, KSZO czy Stali Rzeszów. Trenerem Wólczanki jest Marcin Wołowiec. Na łamach jednej z podkarpackich gazet Prezes klubu zapowiadał, że podstawowym celem postawionym przed piłkarzami jest utrzymanie. Dodał też jednak, że osobiście liczy na miejsce w pierwszej dziesiątce.

Biało-zielono-czerwoni przystąpią do meczu pokrzepieni zwycięstwem nad Podhalem Nowy Targ. Trener Jacek Ziarkowski ma do dyspozycji wszystkich graczy z wyjątkiem Patryka Słotwińskiego, który z każdym dniem wraca do zdrowia po zabiegu.

  • Nie powiem niczego odkrywczego. Przed nami kolejna bitwa o punkty. Nie spodziewam się, żeby któryś z zespołów zdominował rywala, a to oznacza, że ważna będzie koncentracja i skuteczność. W każdym z dotychczasowych spotkań potrafiliśmy sobie stworzyć stuprocentowe sytuacje i w każdym je zmarnowaliśmy. A później zaczynała się nerwówka. Mam nadzieję, że tym razem będziemy bardziej efektywni, tym bardziej, że zespół poznał smak zwycięstwa – mówi trener Jacek Ziarkowski, dodając, że w porównaniu z meczem z Podhalem na placu gry może pojawić się inna para młodzieżowców.
  • Wólczanka to solidny trzecioligowiec, trzymający równy poziom, więc na żadne prezenty ani słabszą formę nie mamy co liczyć. Skoro wygrali na Hutniku i zremisowali w Ostrowcu, to znaczy, że trzeba się mieć przed nimi na baczności. Na pewno jednak rzucimy im rękawicę i zechcemy przywieźć do Zamościa co najmniej punkt – nie ukrywa Rafał Kycko.

Spotkanie sędziuje Jan Pawlikowski z Poronina.

Wyjazd na mecz organizują kibice biało-zielono-czerwonych. Szczegóły na profilu FB Hetman Zamość 1934.