Podopieczni Mariusza Bardy od początku kontrolowali przebieg spotkania. W dziewiątej minucie zrobiło się tłoczno w polu karnym gości. Z pola karnego strzały oddali Sadowski, Płaneta i Miedźwiedź, ale żaden z nich nie dał rady pokonać bramkarza rywali. W 30. minucie Sadowski zdecydował się na próbę z dystansu, ale minimalnie chybił. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem bezbramkowym, ale wyraźnie widoczna była przewaga zamościan.
Na początku drugiej połowy swojej szansy nie wykorzystał Miedźwiedź. Po godzinie gry najlepszą sytuację w spotkaniu miał Płaneta, ale młody snajper nie wygrał pojedynku sam na sam z bramkarzem. Ta sztuka udała się w 70. minucie, kiedy to szybki kontratak wyprowadzili Miedźwiedź i Sadowski, który wpakował piłkę do siatki ustalając wynik meczu.
– Spotkaliśmy się z Motorem, rok młodszą drużyną, która przebywa na obozie w OSiR-ze w Zamościu. Cieszy nas pierwsze zwycięstwo w tym roku. To bardzo ważne dla chłopaków po ciężkich treningach. W grze moich zawodników było widać charakter – skomentował trener juniorów Hetmana, Mariusz Barda.
Mecz rozgrywany był w systemie 2×40 minut.
Hetman Zamość – Motor Lublin 1:0
70′ Sadowski
Hetman: Wolanin (40′ Kania) – Skóra, Pawlak, Mazurek (40′ Tracz), Marek (40′ Chojda) – Maroszek, Miedźwiedź, Bosowski (40′ Klimczuk), Dworak – Płaneta, Sadowski
Mateusz Różycki