W mecz lepiej weszli zamościanie. W pierwszych pięciu minutach dwie okazje na zdobycie bramki miał Rafał Turczyn. Najpierw w 2 minucie kapitan Hetmana wykorzystał złe podanie obrońców gości i groźnym strzałem sprzed pola karnego postraszył bramkarza Orląt. Dwie minuty później przed polem karnym faulowany był Wesley Cain, ale strzał naszego pomocnika i tym razem nie znalazł drogi do bramki drużyny Artura Bożyka.

18 minuta przyniosła kolejną okazję Hetmana na zdobycie bramki. Dobrze zapowiadającą się akcję po udanym przechwycie w środku pola zneutralizowali jednak obrońcy Orląt. Kilka minut później swoją okazję mieli także goście.

W 25 minucie radzynianie wykorzystywali rzut wolny, na szczęście dla Hetmana przytomnie w bramce zachował się Dawid Rosiak, który debiutował w biało-zielono-czerwonych barwach.

Hetman ku zaskoczeniu, ale i ku radości swoich kibiców przeważał, a najbliżej strzelenia gola był w 34 minucie meczu Piotr Białousko. Występujący na pozycji skrzydłowego zawodnik zamojskiego klubu zainicjował akcję lewą stroną boiska, wpadł w pole karne i tylko nieznacznie pomylił się uderzając na bramkę strzeżoną przez Bartosza Klebaniuka.

Druga połowa to już zupełnie inna gra Hetmana i nieco odważniejsze poczynania piłkarzy z Radzynia Podlaskie. Tą niefrasobliwość w obronie graczy zamojskiego klubu goście starali się wykorzystać w 56 minucie. Złe zagranie w defensywie zaliczył Michał Wolanin, na szczęście dla Dawida Rosiaka dwóch graczy Orląt nie wiedziało co zrobić w starciu z golkiperem Hetmana i posłało piłkę daleko od prawego słupka.

Do końca meczu obydwie drużyny starały się sprowokować rywala do błędu i najbliżej tej sztuki był ponownie Hetman. Bardzo dobry wykop piłki Dawida Rosiaka trafił pod nogi Przemysława Koszela, niestety skrzydłowy biało-zielono-czerwonych nie wykorzystał przewagi w ataku i na wysokości pola karnego Orląt stracił piłkę.

Wynik do końca meczu nie uległ już zmianie, Hetman po dobrej, poprawnej pierwszej połowie meczu zremisował z drużyną Orląt Radzyń Podlaski 0:0 (0:0) i dopisał do swojego konta pierwszy w tym sezonie punkt.

W następnym ligowym starciu piłkarze Jarosława Czarnieckiego zmierzą się w Krakowie z rezerwami występującej w Ekstraklasie Cracovii, która przegrała dzisiaj z rezerwami Korony Kielce 0:3. Początek meczu na stadionie przy ul. Kałuży w Krakowie 29 sierpnia (sobota) o godzinie 17:00.

Jako drużyna w końcu zaczęliśmy grać fajnie od tyłu. Dobrze i mądrze rozgrywaliśmy piłkę. Cieszy nas przede wszystkim pierwszy zdobyty punkt i czyste konto – mówi debiutujący dzisiaj w Hetmanie, bramkarz zamojskiej drużyny Dawid Rosiak.

K.S. Hetman Zamość 0:0 (0:0) Orlęta Radzyń Podlaski

Hetman: Rosiak – Wolanin, Jaroszyński, Myszka, Gierowski (64′ Maciaś) – Turczyn, Dajos (72′ Jamroż), Cain (72′ Baran), Kruczkowski, Białousko -Grzęda (64′ Koszel).

Orlęta: Klebaniuk – Nowosadko, Kursa, Kot, Szymala, Syryjczyk, Kobiałka, Kamiński, Wojczuk (82′ Kuźma), Kalita, Baniulis (57′ Rycaj).

Sędzia: Sebastian Wiśniowski (KS Tarnów).