Po każdym meczu ligowym i pucharowym trener Krzysztof Rysak będzie oceniał swoich podopiecznych, przyznając im punkty w skali od zera do sześciu. W ten sposób wybierzemy najlepszego piłkarza Hetmana Zamość w rundzie jesiennej, a potem w rundzie wiosennej i całym sezonie. Zawodnicy, którzy zajmą czołowe lokaty w klasyfikacji, podczas podsumowania rundy i sezonu otrzymają wartościowe nagrody rzeczowe (m.in. markowy sprzęt sportowy), ufundowane przez Wydawnictwo „Izamarka” Marek Sztochel, redagujące m.in. oficjalną stronę internetową KS Hetman. Panowie piłkarze, to dla Was dodatkowa motywacja, żeby grać jak najlepiej.

Dziś notowanie 1, czyli noty za wygrany 2:0 (1:0) mecz z Victorią na boisku w Żmudzi. Oto, co powiedział trener Krzysztof Rysak:

 

Patryk Kierepka – 5 punktów

Był skoncentrowany przez cały mecz. W kluczowych momentach skutecznie interweniował. Wybił także piłkę po kilku groźnych dośrodkowaniach. Zaliczył bardzo dobry występ.

Łukasz Bubeła – 4

Nie popełniał błędów, a miał utrudnione zadanie, bo ofensywni zawodnicy Victorii grali bardzo ostro. Zagrał bardzo dobrze, ale „złapał” żółtą kartkę, choć nie musiał faulować, dlatego obniżam mu notę o jeden punkt.

Szymon Solecki – 5

Najlepiej grający obrońca w naszym zespole. Pewnie wyprzedzał groźnego napastnika Victorii Mateusza Tywoniuka. Nie pozwalał mu przyjmować piłki, ani rozwijać skrzydeł. Niepotrzebnie faulował na kartkę.

Bartłomiej Mazur – 5

Był pewny w defensywie, choć – tak jak pozostali nasi obrońcy – nie miał łatwego zadania w zabezpieczaniu dostępu do naszej bramki. Nie popełniał błędów, które powodowały zagrożenie na naszym polu karnym.

Dawid Daszkiewicz – 5

Obawiałem się występu najmłodszego w naszej drużynie zawodnika. Ten jednak poradził sobie bardzo dobrze.

Rafał Turczyn – 5

Harował od jednego pola karnego do drugiego. Rywale bacznie się na nim koncentrowali. Starali się za wszelka cenę ograniczyć jego działania na boisku. Sprawiał im mnóstwo kłopotów. To był jego bardzo dobry występ.

Maciej Markowski – 3

Zagrał tylko w pierwszej połowie. W przerwie zastąpił go Anton Lucyk, ponieważ chciałem, żebyśmy zdominowali rywalizację na środku boiska. Kilka razy mógł lepiej rozegrać piłkę.

Anton Lucyk – 3

Wszedł na boisko w drugiej połowie. W końcówce meczu miał trzy doskonałe okazje strzeleckie, ale nie trafił piłką do bramki Victorii ani razu. Dostałby więcej punktów, gdyby był skuteczniejszy. Trzeba jednak wziąć poprawkę na to, że po kontuzji nie był dobrze przygotowany do meczu, a już na pewno nie na grę od pierwszej do ostatniej minuty.

Łukasz Kamiński – 5

Najlepiej gra mu się wtedy, gdy ma sporo wolnego miejsca na środku boiska. Tym razem musiał się skupić na zadaniach defensywnych. Wywiązał się z nich bardzo dobrze.

Hubert Czady – 5

W pierwszej połowie grał na „dziesiątce”, ale był zbyt mało wykorzystywany przez kolegów z drużyny. Po zmianie stron bardziej skupił się na defensywie. Jego kreatywność w grze spowodowała, że kilka razy zagroziliśmy bramce Victorii.

Damian Otręba – 4

Przyznam, że więcej się spodziewałem po jego występie. Nie było mu jednak łatwo grać przeciwko agresywnie walczących rywalom. Po jednym ze starć z przeciwnikiem narzekał na ból nogi, więc nie dotrwał na boisku do końca meczu.

Przemysław Dębicki – 1

Nie miał wystarczająco dużo czasu, żeby się wykazać. Opuścił boisko z powodu kontuzji niedługo po tym, jak pojawił się na murawie, zmieniając Damiana Otrębę. Oby tylko okazało się, że kontuzja nie jest groźna. Grał zbyt krótko, żeby go można było ocenić, ale na ten jeden punkt zasłużył.

Łukasz Fidler – 2

Niedługo po wejściu na boisko wybił piłkę głową, ratując zespół w sytuacji podbramkowej. Chwilę później niefortunnie sprokurował rzut karny. Zagrał piłkę ręką, a mógł i powinien lepiej się zachować. Powinien być bardziej skoncentrowany, zwłaszcza że wszedł na boisko w bardzo trudnym dla naszego zespołu momencie.

Oleksij Rodewicz – 5,5

Był najlepszym zawodnikiem na boisku. Strzelił dwa gole. Miał jeszcze sporo okazji do podwyższenia naszego prowadzenia. Raz z wolnego trafił piłką w poprzeczkę. Gdyby był skuteczniejszy, to dostałby „szóstkę”.

Norbert Myszka – 1

Jego wejście na boisko w 90 minucie spotkania było zmianą taktyczną. Gdyby w doliczonym czasie gry szybciej zdecydował się na strzał lewą nogą, to być może cieszyłby się ze zdobycia bramki.

MaSzt
niedziela, 7 sierpnia 2016