Chełmski tygodnik „Nowy Tydzień” to jedna z wielu gazet lokalnych, które prenumeruje nasze Wydawnictwo „Izamarka”, redagujące oficjalny serwis internetowy Hetmana Zamość. Punkt widzenia zwykle zależy od punktu siedzenia, i z tego powodu trudno niekiedy uniknąć tendencyjności, jednak trzeba przyznać, że dziennikarze „Nowego Tygodnia” niezwykle obiektywnie i rzetelnie relacjonują mecze piłkarskie. Warto więc zacytować kilka fragmentów relacji z meczu Hetmana z Włodawianką, opublikowanej na łamach wydania tego tygodnika nr 36 (566) z dn. 5 września 2016.
„Włodawianka, choć chciała, grała ambitnie, nie była w stanie nawiązać walki z wyżej notowanym rywalem” – czytamy w sprawozdaniu, zatytułowanym „Włodawianka nie dała rady”. Autor relacji, podpisany parafką (red), cytuje wypowiedzi trenera piłkarzy z Włodawy, pana Marka Droba. Szkoleniowiec przyznaje, że „goście przewyższali nas pod każdym względem. Byli lepiej zorganizowani, agresywni, grali bardzo szybko, już po kilku minutach widać było, że trudno będzie nam powalczyć o dobry wynik. Rywal klasa wyżej”.
Redakcja chwali Antona Lucyka, cytując wypowiedź trenera Marka Droba: „To bardzo szybko zawodnik, który sprawił nam wiele problemów. Miał dwie asysty i strzelił dwa gole”. Dostrzega także chwile przestoju w grze zamojskiego zespołu. „Wydawało się, że pójdziemy za ciosem. Wystarczył jednak moment nieuwagi, błąd w defensywie i goście podwyższyli wynik. W końcówce zdobyli jeszcze dwa gole, choć mogli strzelić kolejne” – mówi na łamach tygodnika trener Marek Drob.
Dziennikarz nie przemilczał faktu, że po raz pierwszy w tym sezonie na listę strzelców nie wpisał się Oleksij Rodewicz. Pochwalił Łukasza Bartnika, cytując trenera Marka Droba. To właśnie Łukasz Bartnik dostał rolę „plastra” Aleksa. Szkoleniowiec Włodawianki uznał, że środkowy obrońca tego zespołu z zadania wywiązał się dobrze, bo Aleks do siatki nie trafił. „Niestety, strzelaniem goli zajęli się inni zawodnicy Hetmana” – westchnął trener Marek Drob.
MaSzt
środa, 7 września 2016