11.06.2017
W pierwszej połowie Hetmana był drużyną, która starała się grać w piłkę i dyktować warunki swojemu rywalowi. W 2 minucie piłkę z prawej strony boiska w pole karne wrzucał Omański, tam dopadł do niej Czady i strzelił tuż obok bramki. Minutę później kolejną groźną sytuację stworzyli sobie biało-zielono-czerwoni, piłkę z narożnika boiska dorzucał Turczyn a mocnym strzałem wykończył Myszka jednak wprost w obrońców. W 8 minucie pierwszą groźną sytuację stworzyło sobie Polesie gdy po strzale z 16 metra piłka obiła poprzeczkę bramki strzeżone przez Niemczyka.
Chwilę później strzału z dystansu próbował Kupisz jednak bramkarz czubkami palców sparował uderzenie na rzut rożny. W 22 minucie groźny strzał oddało Polesie jednak czujny w bramce Niemczyk wypiąstkował piłkę na rzut rożny. Warto zaznaczyć, że Dominik w całym meczu spisywał się w bramce bardzo dobrze, i trzeba przyznać, że był najlepszym zawodnikiem na boisku po stronie Hetmana.
W 35 minucie na prowadzenie wyszło Polesie. Środkowy pomocnik zespołu z Kocka sprytnie przerzucił piłkę nad obroną do niekrytego w polu karnym Kule a ten dopełnił formalności i pokonał naszego bramkarza. Hetman nie spuścił głowy i trzy minuty później po bramce Rafała Turczyna było już 1:1. Do końca pierwszej połowy zamościanie mieli jeszcze trzy dogodne sytuacje, lecz wynik spotkania nie zmienił się.
Druga połowa to pasmo błędów, niedokładności w wykonaniu Hetmana. Stało się coś, co nie miało prawa się stać. Co prawda na początku tej części spotkania Hetman stworzył sobie groźną sytuację za sprawą dwójkowej akcji Turczyna oraz Kupisza jednak bramkarz wykazał się czujnością. W 65 minucie Bukowski wywalczył piłkę po walce bark w bark z obrońcą gości podał ją na skrzydło do Kupisza, ten próbował strzelać jednak znów minimalnie nad bramką. W 78 minucie stała się katastrofa w naszej linii defensywnej.
Podobnie jak w poprzednich meczach gdy rywal wywalcza sobie aut, istnieje prawdopodobieństwo, że może być groźne i tak było tym razem. Rzut z autu piłka po ziemi wpada pod nogi Skrzypka a ten z bliskiej odległości pokonał naszego bramkarza. Do końca spotkania gra toczyła się w środku pola. W 90 minucie oraz w doliczanym czasie gry, dwie dogodne sytuacje stworzyło sobie jeszcze Polesie, jednak w bramce świetnie spisał się Niemczyk i nie pozwolił Polesiu na podwyższeniu wyniku.
Hetman Zamość – Polesie Kock 1:2 (1:1)
0:1 Dominik Kula 35 min.
1:1 Rafał Turczyn 38 min.
1:2 Maciej Skrzypek 78 min.
Żółte kartki: Hubert Czady, Przemysław Kanarek
Hetman: Niemczyk – Omański, Bubeła, Kanarek, Myszka (86’ Luterek), Bukowski (75’ Tucki), Kamiński, Czady (87’ Cebula), Baran, Kupisz, Turczyn
Polesie: Zapał – Struski, Gruba, Mitura, Wójcik, Ma. Skrzypek, Misiarz, Kula, Wójcicki (30’ Mi. Skrzypek), Cybul, Adamczuk
Poniżej wypowiedź trenera.
Kamil Gac, fot: Tomasz Tomczewski