03.05.2017
Na początku spotkania Lutnia ruszyła z groźną kontrą. Napastnik gości w polu karnym zaplątał się w nogi naszego obrońcy a sędzia podyktował rzut karny. Kacper Skrzypek obronił rzut karny jednak do odbitej piłki dopadł Kucharzewski i Lutnia wysunęła się na prowadzenie. Przez kolejne kilka minut w drużynie zamościan widać było nerwowość. W szóstej minucie spotkania kolejną groźna akcję miała Lutnia, lecz piłkę na rzut rożny sparował bramkarz Hetmana. Te dwie sytuacje były jednymi groźnymi dla Lutni w tym spotkaniu, kolejne osiemdziesiąt minut należało już do Hetmana.
W dwudziestej minucie Hetman wywalczył rzut rożny. Do piłki ustawionej w narożniku boiska podszedł Ziółkowski, popisał się dobrą wrzutką a Drozd skierował głową piłkę do siatki i doprowadził do wyrównania. Równo dwadzieścia minut później biało-zielono-czerwoni wysunęli się na prowadzenie. Omański urwał się skrzydłem, zagrał do Drozda a ten po chwili cieszył się wraz z kolegami z drużyny z drugiego gola w tym spotkaniu. Tuż przed gwizdkiem oznajmiającym przerwę groźną okazję miał Kupisz, jednak bramkarz instynktownie sparował piłkę na rzut rożny.
W drugiej połowie spotkania obraz gry się nie zmienił. Hetman był stroną dominującą, stwarzającą sobie sytuacje. W pięćdziesiątej piątej minucie Ziółkowski wrzucił do Kupisza jednak obrońca w ostatniej chwili wybił piłkę, minutę później ujrzeliśmy bliźniaczą sytuację jednak strzał Kupisza powędrował prosto w bramkarza. Jednak jak to się mówi do trzech razy sztuka i po trzecim uderzeniu na przestrzeni trzech minut Damian mógł cieszyć się ze swojego trafienia. W siedemdziesiątej siódmej minucie po stałym fragmencie i zamieszaniu w polu karnym do strzelców bramek w dzisiejszym spotkaniu dopisał się Przemysław Kanarek czym przypieczętował trzy punkty dla Hetmana.
Naszą drużynę czeka teraz wyjazdowy mecz z LKS Milanów w najbliższą sobotę.
Hetman – Lutnia 4:1 (2:1)
0:1 Piotr Kucharzewski 4’
1:1 Filip Drozd 20’
2:1 Filip Drozd 40’
3:1 Damian Kupisz 57’
4:1 Przemysław Kanarek 77’
Hetman: Skrzypek – Bubeła, Solecki, Kanarek, Markowski (69’ Czady), Kamiński, Baran (62’ Luterek), Omański (62’ Otręba). Ziółkowski, Kupisz, Drozd (78’ Myszka)
Lutnia: Kijora – Andrzejuk, Artymiuk, Borowik, Czechowski (77’ Kasprowicz), Kucharzewski (66’ Mikocewicz), Kurowski, Magier, Wieliczuk, Didenko (66’ Soćko), Czumer
Poniżej wypowiedź trenera.
Kamil Gac, fot: Tomasz Tomczewski