Oto opinie trenera Krzysztofa Rysaka o występie jego podopiecznych w meczu z Ładą 1945 Biłgoraj oraz przyznana im punktacja (w skali od zera do sześciu):

 

Patryk Kierepka – 4,5 punktu

Nie musiał zbyt często interweniować, ale kilka razy skutecznie wyszedł do piłki. Bardzo dobrze grał na przedpolu. Odpowiednio zachowywał się przy stałych fragmentach gry. Pewnie piąstkował. Widać było, że jest bardzo skoncentrowany.

Łukasz Bubeła – 4

Nie mam żadnych zastrzeżeń do jego gry w defensywie. Był pewny. Nie popełniał błędów. Więcej od niego wymagam w grze ofensywnej. Zwłaszcza grając na naszym stadionie powinien atakować rywala odważniej i robić przewagę na skrzydle.

Bartłomiej Mazur – 5

Pewnie grał w obronie, nie popełniał błędów. Miał współudział przy drugim golu. To właśnie od jego zwycięskiego pojedynku główkowego rozpoczęła się akcja, która przyniosła nam podwyższenie prowadzenia na 2:0. Warto podkreślić, że odpowiednio motywował kolegów z drużyny.

Szymon Solecki – 5

Podobnie jak Bartek Mazur był pewnym punktem defensywy. Otrzymał wraz z nim zadanie powstrzymywania najskuteczniejszego zawodnika Łady, Marka Pydę. I z tego zadania wywiązał się bezbłędnie. W pierwszej połowie popisał się bardzo ważną interwencją. Ryzykownie zdecydował się na zagarnięcie piłki wślizgiem na polu karnym. Grał zdecydowanie. Przejmował piłkę i dobrze ją wyprowadzał z linii obrony. Konsekwentnie motywował swoich kolegów z zespołu.

Dawid Daszkiewicz – 5

To był kolejny dobry występ tego młodego obrońcy. W defensywie zagrał bez zarzutu, w ofensywie też spisywał się na wysokim poziomie. Potrafił włączyć się do akcji ofensywnej. Pewnie dośrodkowywał piłkę na pole karne. Miał współudział przy trzeciej bramce. Grał odważnie. Inicjował akcje indywidualne.

Rafał Turczyn – 5,5

Jak zawsze był motorem napędowym naszej drużyny, jej dobrym duchem. Po raz kolejny pokazał, że potrafi grać na każdej pozycji w drużynie. Nie omieszkam się tego wykorzystywać w kolejnych meczach. A to będzie zagadką dla przeciwników. Strzelił bardzo ważnego gola na 1:0, dającego drużynie swobodę w grze. Był obok Szymona Soleckiego liderem zespołu, motywującym naszych piłkarzy do odpowiedniej postawy na boisku. Zasłużenie został uznany przez sztab trenerski za najlepszego piłkarza tego meczu.

Łukasz Kamiński – 5

Wraz z Hubertem Czadym odpowiadał za organizację gry ofensywnej naszego zespołu. W fachowej terminologii trenerskiej nazywa się to prowadzeniem geometrii gry. Obaj z tego zadania wywiązywali się w stu procentach. Zszedł z boiska na kilkanaście minut przed końcem meczu. Nie wynikało to z tego, że grał źle. To była taktyczna zmiana. Zawodnicy z ławki rezerwowych pełnią istotną rolę w moim zespole. Też powinni mieć okazję do zaprezentowania się.

Łukasz Fidler – 3,5

Wciąż czeka na swoją szansę na grę od pierwszych minut spotkania. Przyjdzie czas, że takową szansę ode mnie dostanie. Znowu zaimponował mi swoją ambicją i wolą walki. Bez względu na to, czy gra 10, 20 czy 30 minut, to zawsze wkłada w to maksimum swoich umiejętności.

Hubert Czady – 5

W tym spotkaniu był bardzo często przy piłce. Zaliczył asystę przy bardzo ważnej, drugiej bramce. Doskonale obsłużył wychodzącego na dogodną pozycję Damiana Kupisza. Mądrze rozgrywał piłkę na środku pola z Łukaszem Kamińskim. Miał pomysł na grę. Sporo piłek odbierał w środkowej strefie boiska. Często rywale go faulowali, bo nie mieli innego sposobu na powstrzymanie go.

Anton Lucyk – 4

Rozpoczął mecz jako ofensywny środkowy pomocnik. Początek spotkania mu nie wyszedł. Zaliczył kilka strat. Miał okazję do zdobycia bramki, ale trafił piłką w poprzeczkę. Z minuty na minutę grał coraz lepiej. Potrafił skutecznie rozgrywać piłkę na jeden lub dwa kontakty. W drugiej połowie, po wejściu na boisko Macieja Markowskiego, Anton grał na lewym skrzydle. W końcu doszedłem do wniosku, że trzeba dać drużynie trochę świeżej krwi, więc wprowadziłem do gry za niego Błażeja Omańskiego. I to była dobra decyzja. Na boisku pojawił się szybki i dynamiczny skrzydłowy.

Błażej Omański – 4,5

Kiedy wprowadzam go na boisko jako zmiennika, to mam pewność, że da różnicę w grze ofensywnej naszego zespołu. I tak było również tym razem. Asystował przy trzecim golu. Kilka razy podawał piłkę z lewego skrzydła na pole karne. Jedno z takich zagrań wykorzystał w końcówce meczu Damian Kupisz.

Damian Otręba – 4

Grał przez 45 minut. Zainicjował kilka bardzo ciekawych akcji lewą stroną boiska. Dobrze współpracował z Oleksijem Rodewiczem i Antonem Lucykiem. Kilka razy powinien zdecydować się na inny wariant rozegrania piłki. Rzadko w tym meczu podejmował ryzyko gry „jeden na jednego”.

Maciej Markowski – 4,5

„Maniek” wszedł do gry na drugą połowę. Otrzymał zadanie utrzymania ze spokojem piłki w środkowej strefie boiska, „dzielenia” jej po równo na prawe i lewe skrzydło. Jako pierwszy miał powstrzymywać ataki przeciwnika. I to wszystko wychodziło mu należycie. Dobrze współpracował z Hubertem Czadym i Łukaszem Kamińskim. Nie zanotował żadnej straty.

Oleksij Rodewicz – 4

Zdarzało się, że zbyt często przebywał na boisku z dala od gry. Przytrafiały się takie momenty, w których potrzebny był drużynie, a on zachowywał się tak, jakby był nieobecny. Nie mógł sobie znaleźć wolnej przestrzeni. W pierwszej połowie miał dwie dogodne okazje do zdobycia bramki. Jako egzekutor powinien skutecznie wykończyć te akcje. Na jego obronę powiem, że znowu nie miał łatwego zadania. Obrońcy wiedzą, jak groźnym jest napastnikiem, dlatego uważnie go pilnują, niekiedy nawet we dwóch. Przeciwnicy uprzykrzali mu grę. Zagrał słabiej niż w poprzednich meczach, ale nie powiedziałbym, że przechodzi jakiś kryzys. Poza tym trzeba pamiętać, że jeśli kryło go dwóch obrońców, to inni nasi zawodnicy mieli na boisku więcej swobody. Aleks to wciąż bardzo ważny punkt w naszym zespole.

Damian Kupisz – 5

Każdy piłkarz życzyłby sobie tak udanego pierwszego występu w nowym zespole. Dynamicznie włączał się do akcji, w odpowiednim momencie potrafił pokazać się w grze, i dzięki temu strzelił dwa gole. Miał szansę na trzecią bramkę. Niepotrzebnie zdecydował się na przyjęcie piłki przed bramką Łady. Powinien uderzać bez przyjęcia, tak jak to zrobił po dośrodkowaniu Błażeja Omańskiego, gdy zdobył swoją drugą bramkę. Cieszy mnie to, że Damian tak dobrze zaprezentował się w tym spotkaniu. Mam nadzieję, że będzie równie skuteczny w kolejnych meczach. Proszę jednak na razie nie oczekiwać od niego zbyt wiele. On dopiero wszedł do zespołu. Proces aklimatyzacji w drużynie może być dla niego dłuższy. Ważne jest to, że początek ma obiecujący.

 

PUNKTACJA PO OŚMIU MECZACH

40,5 punktu – Rafał Turczyn
39 – Patryk Kierepka
38 – Bartłomiej Mazur
37 – Dawid Daszkiewicz
36,5 – Oleksij Rodewicz
35,5 – Szymon Solecki
34 – Hubert Czady
33,5 – Łukasz Bubeła
32,5 – Łukasz Kamiński
32 – Anton Lucyk, Maciej Markowski
27 – Damian Otręba
25 – Błażej Omański
12,5 – Łukasz Fidler
5,5 – Szymon Płotnikiewicz
5 – Damian Kupisz
4,5 – Patryk Czarniecki*
3 – Damian Baran
2 – Karol Bukowski
1 – Przemysław Dębicki, Adrian Goch*, Michał Luterek, Norbert Myszka

*Patryk Czarniecki został wypożyczony do Łady 1945 Biłgoraj, a Adrian Goch – do Unii Hrubieszów.

MaSzt
wtorek, 13 września 2016