10.02.2018
Pierwsza połowa to okres wyrównanej, ale i szybkiej gry. Oba zespoły co prawda nie stwarzały sobie wielu sytuacji podbramkowych ale z biegiem czasu akcje zaczynały się zazębiać. Dla kibiców była to dobra wiadomość, bo mecz robił się coraz ciekaszy. W 17. minucie spotkania na mocny strzał zza linii pola karnego zdecydował się Rafał Kycko, jednak w bramce Tomasovii świetnie zachował się Krawczyk. Piłka po jego rękach opuściła plac gry. W 28. minucie spotkania Hetman wywalczył rzut rożny. Źle wykonany fragment gry sprawił, że zespół z Tomaszowa wyszedł z groźną kontrą po której Karol Karólak pięknym wolejem z 23. metra umieścił piłkę w naszej siatce.
W drugiej połowie gra wyraźnie straciła na szybkości. Widać było, że nasi zawodnicy odczuwają w nogach ciężki obóz dochodzeniowy. Na murawie z upływem czasu pojawiało się coraz więcej młodych zawodników. Piłka przez większą część drugiej części meczu znajdowała się w środku pola. Oba zespoły sporadycznie dochodziły do sytuacji strzeleckich. W ostatniej akcji meczu po wrzutce z narożnika boiska piłkę do bramki głową skierował pomocnik Tomasovii Paweł Staszczak wyprowadzając swój zespół na dwubramkowe prowadzenie, które utrzymało się do końca spotkania.
Już w środę na Hetmana czeka kolejny sparingowy przeciwnik. W Zamościu na boisku ze sztuczną nawierzchnią o godzinie 17:30 zmierzymy się z Motorem Lublin.
Hetman Zamość 0 : 2 Tomasovia Tomaszów Lubelski
0:1 Karol Karólak 28 min.
0:2 Paweł Staszczak 90 min.
